Nasze społeczeństwo żyje w pośpiechu, więc nic dziwnego że zależy nam, żeby posiłki które spożywamy były po prostu szybkie, dlatego często łapiemy byle co z lodówki albo kupujemy gotowe dania w sklepie. Nie analizujemy więc składów i nie dbamy o to, by chociaż raz na jakiś czas przygotować sobie coś samemu. Czy jest to dobry wybór?
Nauka gotowania jest dla każdego
W pewnym momencie swojego życia uświadomiłam sobie jak wiele tak zwanego „śmieciowego jedzenia” jem. Jak niby chcę być pełna energii i mieć perfekcyjną figurę, jeżeli przynajmniej cztery razy w tygodniu jem fast foody? Koniec z tym! Muszę sama zacząć przygotowywać swoje posiłki. Tylko… przecież wcale nie umiem gotować. Kiedyś poparzyłam się robiąc herbatę i spaliłam tosty, a próba upieczenia przeze mnie ciasta imieninowego to była totalna tragedia. Już miałam się poddać, ale znalazłam kurs gotowania i pomyślałam – czemu nie? W końcu na pewno mi to nie zaszkodzi, a może jedynie pomóc. Zapisałam się więc i już tydzień później miałam pierwsze zajęcia. I mogę z ręką na sercu powiedzieć – ukończyłam ten kurs! Na początku szło mi bardzo opornie i w niektórych momentach chciałam to po prostu rzucić, bo gotowanie nie jest dla mnie. Później jednak nastąpił jakiś przełom i nawet bardziej skomplikowane potrawy stały się dla mnie wykonalne. Oczywiście były małe potknięcia, ale przecież zawsze są, jeżeli próbujemy. kiedy po kursie pojechałam do rodzinnego domu i przygotowałam rodzinie dwudaniowy obiad z deserem, nie mogli uwierzyć. „Ktoś cię podmienił?” – pytali ze śmiechem.
Nauka gotowania to naprawdę świetna zabawa i może także stanowić bramę do zmiany nawyków żywieniowych, a dla niektórych może stać się pasją. Zdecydowanie się na profesjonalny kurs to więc same zalety.