tłumaczenia symultaniczne

Tłumaczenia konferencyjne rozwiążą Twoje problemy

Jest poniedziałkowy poranek, przychodzisz do pracy a szef od razu rzuca w Twoją stronę hasło: „za tydzień konferencja w Pradze, ktoś musi jechać, rozumiem, że się zgłaszasz?”. Tak bardzo chciałbyś powiedzieć co o tym myślisz i że już masz plany na weekend ale dobrze wiesz, że niedługo będą przyznawane premie i decydujesz się przemilczeć sprawę i dla świętego spokoju się zgodzić… Jednak cały dzień nie daje Ci spokoju jedna myśl: jak Ty znowu się tam dogadasz? Ostatnim razem Ci się upiekło – pojechał z Tobą kolega z pracy, podróżnik z zamiłowania, który biegle włada czterema językami a dogadać potrafi się chyba w stu. Tym razem jednak wiesz, że nie możesz na niego liczyć – masz jechać sam. I co Ty zrobisz?  Po angielsku umiesz się tylko przedstawić, po rosyjsku zaśpiewać dwie piosenki i powiedzieć wierszyk o babci, o niemieckim szkoda gadać… No to jesteś w kropce.

Tłumaczenia symultaniczne mogą Cię uratować z opresji

Postanawiasz poszukać w Internecie jakichś cudownych kursów angielskiego. „Może dam radę opanować język do poziomie B2 w tydzień? Jeśli bardzo się przyłożę… Bo inaczej będzie kompromitacja”. I nagle Twoim oczom ukazuje się ogłoszenie: „tłumaczenia konferencyjne, tanio!”. Z zaciekawieniem otwierasz tłumaczenia symultanicznelink a tam właśnie to czego szukałeś. Okazuje się, że można wynająć osobę która dogada się za Ciebie! Lub nawet dwie osoby w przypadku tzw. hasła tłumaczenia kabinowe potrzebnych podczas słuchania prelekcji. Czyli jest szansa, że coś zrozumiesz! No ale skąd tu wziąć odpowiednią kabinę dla dwóch tłumaczy… No i pieniądze, to już bardzo duży koszt – wycieczka dla trzech osób do Pragi, zakwaterowanie, wyżywienie, wynagrodzenie godzinowe. Już masz wyłączyć stronę gdy widzisz ogłoszenie pewnej Pani. Proponuje tłumaczenia symultaniczne, wystarczy do tego jeden tłumacz, żadnych słuchawek, kabin. Wynagrodzenie też nie za wielkie, może nawet wystarczy na lepszy hotel dla obojga. I już decyzja zapadła, dzwonisz, dogadujesz z przemiłą Panią ostatnie szczegóły i wreszcie możesz odetchnąć z ulgą. Może ta konferencja wcale nie będzie taka straszna?