Ostatni okres nie był dla mnie zbyt pomyślny, ale jakoś sobie radziłem. Postanowiłem ograniczyć wydatki w firmie, żeby utrzymać ją przez kolejne lata. Zmniejszyłem zatrudnienie i zacząłem wyprzedawać sprzęt. Zyskałem na tym dość sporo i moja sytuacja finansowa się nieco poprawiła.
Duże zainteresowanie używaną koparką
Przypomniałem sobie, że posiadałem koparkę, której od dawna nie używałem. Dawno ją kupiłem, ale była w doskonałym stanie technicznym i wiedziałem, że mogę sprzedać ją za duże pieniądze. Postanowiłem, że sprzedam koparkę i dzięki temu będę miał więcej pieniędzy a wiele warta jednak była tego typu koparka Działdowo było miejscem, gdzie mieściła się moja firma, ale byłem gotów koparkę sprzedać klientowi z drugiego końca kraju. Oczywiście transport to już sam musiał sobie załatwić. W ramach oszczędności wszystkim zająłem się osobiście. Sprawdziłem ceny używanych koparek i na tej podstawie wiedziałem za ile sprzedać swoją. Nienaganny stan techniczny pozwalał mi jednak na zawyżenie ceny, co uczyniłem. Moją ofertą zainteresowało się dużo osób. Ludzie do mnie dzwonili, pytali o koparkę. Niektórzy nawet chcieli negocjować ceny, ale byłem nieugięty. Wiedziałem ile warta była koparka i miałem świadomość, że się znajdzie kupiec. Kiedy przyjechał do mnie potencjalny klient, z którym się umówiłem telefonicznie, to zaraz jak go zobaczyłem, to już wiedziałem, że kupi moja koparkę. Sprawdził ją uważnie i wyjął odliczoną gotówkę. Zarobiłem dobre pieniądze.
No i stanąłem na nogi. Wyprzedałem wszystko, czego nie potrzebowałem i skupiłem się na świadczeniu podstawowych usług. Za dużo na raz chciałem i pewnie dlatego tak to się wszystko potoczyło. Na ten moment już nie miałem na co narzekać i ze swojej sytuacji byłem zadowolony.