Studia w Toruniu bardzo zmieniły moje życie. Nie tylko uzyskałam wykształcenie, ale również na swoim wydziale poznałam mojego przyszłego męża. Drogę aby być razem przeszliśmy długa, najważniejsze jednak, ze wszystko się udało. Zaręczyny były kolejnym etapem.
Znalezienie odpowiedniej sali weselnej to wyzwanie
Kiedy mi się oświadczał byłam bardzo zaskoczona. Wszyscy zawsze mówili, że gdy mężczyzna decyduje się na ten krok jest już poważny i gotowy by założyć rodzinę. Cieszyłam się, że mój partner myśli o nas poważnie i oczywiście bez wahania się zgodziłam. Zaczęły się więc długie przygotowania do tego najważniejszego dla nas dnia. Mi głowę mocno zaprzątała sala weselna toruń. Chciałam, aby na naszym weselu było mnóstwo przestrzeni do tańca, a goście nie czuli się ściśnięci przy stołach. To było wyzwanie, bowiem wszystko trzeba było dokładnie zaplanować. Jednak na całe szczęście z pomocą przyszła mi moja koleżanka, która była na weselu u swojej kuzynki i poleciła mi świetną sale w Toruniu. Przede wszystkim lokal był parterowy i klimatyzowany, co miało dla mnie ogromne znaczenie. W środku wykończenie było takie, że mogłam wybrać dekoracje stylu jaki mi się tylko podobał a wszystko pasowało. Pokazałam mojemu narzeczonemu zdjęcia, powiedziałam o swojej wizji a on się zgodził, że jest to świetne miejsce. Umówiliśmy się przez telefon na obejrzenie sali i ewentualną rezerwację terminu. Cieszę się, że pojechaliśmy od razu i wszystko udało się ustalić, bo miejsce jest oblegane przez przyszłe młode pary.
Wybór menu nie był łatwy, bowiem wariantami żywości można było sobie szafować jak tylko się chciało. Mogłam wziąć więcej ryb zamiast mięsa i odwrotnie. Manager jak również kucharze z sali weselnej wykazali się olbrzymią wyrozumiałością i dostaniemy to, czego chcemy.