Oświadczyny w restauracji

Plan na oświadczyny miałem dobry. W lipcu miałem urlop i ze swoją dziewczyną wyjeżdżałem do Kudowy. Lubiłem tam wypoczywać, bo miejscowość była malownicza i wiele się tam działo. Każdy tam spędzony urlop zawsze był wyjątkowo udany dla mnie i oczywiście mojej dziewczyny.

Uroczysta kolacja w restauracji

restauracja w KudowieDowiedziałem się, że w Kudowie powstała nowa restauracja, która była modnym miejscem. Planowałem dziewczynie oświadczyć się w czasie urlopu i zamierzałem to zrobić w tej nowej restauracji. To był genialny pomysł. Do Kudowy pojechałem przed urlopem, bo osobiście chciałem zobaczyć tę restaurację i zarezerwować od razu stolik. Musiałem mieć pewność, że jak będę się oświadczał, to będzie w restauracji miejsce. Kiedy dotarłem, to od razu widoczna była ta restauracja w Kudowie. Była nowocześnie i stylowo urządzona a moja dziewczyna taki wystrój zawsze doceniała. Z rezerwacją nie było problemu i wszystko załatwiłem. W lipcu, jak już byłem z dziewczyną w Kudowie, to pierwszego dnia zabrałem ją na uroczystą kolację do tej restauracji. Nie zdziwiła się, bo uważała, że to pomysł na świętowanie urlopu, który zapewne będzie udany. Stolik był obsługiwany przez jednego kelnera, który był o wszystkim poinformowany. Po kolacji kelner przyniósł szampana, który był prezentem od restauracji i moja dziewczyna była zadowolona. Był to też idealny moment, abym poprosił ją o rękę. Kiedy przed nią klęknąłem, to od razu wiedziała co się dzieje. Oczywiście zgodziła się zostać moją żoną.

Reszta urlopu jak zawsze była udana. Spędziliśmy go już jako narzeczeństwo. Od razu zadzwoniłem do rodziców, aby im o wszystkim opowiedzieć. Mama cieszyła się, że wszystko mi się udało, bo lubiła moją wybrankę. Byłem szczęśliwym człowiekiem i spełniło się moje marzenie.