Od dawna szukałam pracy w zawodzie, ale nigdzie nie mogłam jej znaleźć. Mimo iż mam wykształcenie techniczne, i podobno po politechnice każdy znajduje pracę, jednak na mazurach jest duże bezrobocie i trudno jest znaleźć pracę w zawodzie.
Konferencje na Mazurach mi pomogły
Cieszyłam się, ze udało mi się złapać cokolwiek. W moim wypadku była to praca biurowa. Siedziałam za biurkiem przez osiem godzin dzienni i przeglądałam rożne podania, statystyki i zestawianie. W analizie matematycznej zawsze byłam dobra, jednak to nie było nic innowacyjnego, kreatywnego ani ciekawego. Dlatego też kiedy nadarzyła się okazja to wybrałam się na konferencje na mazurach, ponieważ dotyczyły one mojej branży. Miałam nadzieję, ze może spotkam przedstawiciela jakiejś firmy i będę mogła przed nim zaprezentować swoje umiejętności i wiedzę. Spakowałam się zatem i sprawdziłam, czy mój hotel na pewno jest zarezerwowany tak jak planowałam. Kiedy to się potwierdziło mogłam ruszyć na dworzec kolejowy, wpakować się do pociągu i pojechać do Mrągowa na konferencje. Tam było naprawdę wspaniale. Było wiele ciekawych wykładów, i dowiedziałam się przy okazji wielu ciekawych rzeczy. Udało mi się nawet znaleźć wymarzoną pracę! Nie mogłam w to uwierzyć, ale zaczepiłam jednego pana po jego wykładzie i zaczęłam zadawać mu różne pytania. Tak zaczęliśmy dyskutować. W międzyczasie zapytał się mnie, co skończyłam i gdzie studiowałam i powiedziałam mu wszystko.
On powiedział, ze szukają teraz kogoś takiego jak ja na ważne stanowisko. Miałam przyjść na staż, a potem porozmawiamy. Dzięki konferencji udało mi się znaleźć pracę, więc nigdy nie należy się poddawać.