Niejednokrotnie zastanawiałem się nad jedną rzeczą dotyczącą mojej branży. Ogólnie świetnie szła mi kariera wodzireja, ale zawsze czułem, że mógłbym zrobić coś nieco lepiej. Nie wiedziałem jednak od której strony powinienem zabrać się za doskonalenie umiejętności.
Coraz bardziej pomysłowe działania wodzireja ze stolicy
Przede wszystkim sam musiałem określić, co chciałbym ulepszyć. Prawda była taka, że żaden z moich klientów nigdy nie powiedział, że cokolwiek mu się nie podobało. Wiedziałem, że jako wodzirej sprawdzam się świetnie. Nawet wesela, które nie zaczynały się wesoło i energicznie potrafiłem porwać do tańca tak, by cały parkiet wypełniony był tańczącymi ludźmi. Uznałem, że chciałbym mimo wszystko poprawić swoją kreatywność. Moim celem stało się to, by ludzie słysząc o pomysłowym wodzireju ze stolicy myśleli tylko i wyłącznie o mnie. Nie było to łatwe zadanie – miałem ogromną konkurencję, która też wiedziała w jaki sposób powinno się wykonywać ten zawód. Ostatecznie jednak po wielu tygodniach ciężkich treningów rozwijających kreatywność i zastanawianiu się nad tym, co i w jaki sposób robię podczas wesel, udało mi się opracować nowe sposoby na porywanie gości do zabawy. Osiągnąłem poziom, na którym chciałby być każdy pomysłowy wodzirej na wesele – Warszawa dosłownie pokochała moje nowe wcielenie. Miałem znacznie więcej zapytań niż czasu na ich wykonanie. Do tego z każdym występem jeszcze bardziej rozwijałem swoje umiejętności, za każdym razem wykazując się jeszcze większą pomysłowością.
Kreatywność to jedna z najważniejszych cech w każdego rodzaju pracy. Ludzie kochają moje nowe wcielenie, które w gruncie rzeczy jest po prostu udoskonaleniem czegoś, co i tak wychodziło mi doskonale. Teraz wiem jednak, że na wyższe poziomy wzbić się już nie da.