grzałka

Jak grzałka uratowała mi życie.

Do tego wydarzenia przygotowywałem się już od długiego czasu. Mieliśmy wyjechać na kemping ze znajomymi. Pakując się mama zapakowała mi grzałkę.

Grzalki można wykorzystać w różnym celu

grzałkaJa jej nie chciałem bo była za ciężka, ale nie widziałem jak mama pakowała. No cóż później okazało się że nie jest to zbędne ale później. W końcu nastał ten dzień. Wstałem już o 6 rano. Zjadłem śniadanie. No i w końcu nastał czas wyjazdu. Jechaliśmy w miejsce o którym nie wiedzieli nasi rodzice. Mieliśmy namioty. Gdy dojechaliśmy na miejsce namioty rozstawiliśmy i zaczęliśmy sobie imprezować. Było fajnie wszyscy się bawili, było dużo alkoholu. Pierwszego dnia wstaliśmy z trudem, ale jakoś to poszło. Po zjedzeniu szybkiego śniadania skoczyliśmy nad jezioro które było nieopodal. Wracając zauważyliśmy że coś jest nie tak w naszym obozowisku. Gdy podeszliśmy bliżej to zastaliśmy porozpinane namioty a nasze rzeczy były porozrzucane. Zostaliśmy okradzeni. Nic nam nie zostawili oprócz ciuchów i nagrzewnic. No i jedzenie też zostało, jednak to nie zmieniało faktu, ze ci co mnie wzięli ze sobą cennych rzeczy to je stracili. Na szczęście część z nas pieniądze wzięła ze sobą tak jak i telefony, więc jakoś się podzieliliśmy tym co nam zostało. Jedni mieli herbatę, inni kawę a część coś do jedzenia. Jednak było nam potrzebna ciepła woda. Wtem przypomniało mi się że mam grzalki. Tak dokładnie tą którą mama mi włożyła do plecaka. Jej elementy grzewcze pomogły nam przeżyć tą noc, po której bezpiecznie w dzień wróciliśmy do domów.

Niestety nie spotkało to się z aprobata rodziców, ale za ich radą poszliśmy na policje i zgłosiliśmy kradzież no i okazało się że mieliśmy szczęście że nas wtedy w namiotach nie było ponieważ grasują tam tacy bandyci, którzy jak kogoś zastają to podcinają mu gardło.