Mam już swoje lata, co nie oznacza, że mam siedzieć w fotelu z nudną gazetą i czekać na śmierć. Co to, to nie. Zawsze byłam osobą aktywną. Teraz uczestniczę w przygotowaniach do ślubu wnuczki. Uważam, ze wykazuję liczne zdolności organizacyjne, więc bardzo się przydam w tym całej weselnej gorączce. Ktoś musi to wszystko nadzorować! zresztą, gdyby nie ja, na tym ślubie nie byłoby w ogóle muzyki!
Współpraca z dobrym zespołem na wesele
Wnuczka jest tak zdenerwowana, że przykro mi na to patrzeć. Wciąż chodzi z notesem i zapisuje, co jeszcze trzeba załatwić. W tym wielkim pędzie zapomniała o fundamentalnej kwestii – przypadkiem wyszło na jaw, że zapomniała załatwić muzyków na wesele. od razu przystąpiłam do działania, nie pytając nikogo o zdanie, bo i po co zawracać młodym głowę. Skorzystałam ze swoich znajomości i dowiedziałam się, że dobry zespół weselny z kujawsko-pomorskiego dysponuje wolnym terminem. Mili panowie zrobili na mnie dobre wrażenie. Stwierdzam, ze manier im nie brakuje. Pokazano mi fragmenty nagrań, już na tej podstawie miałam jako takie rozeznanie. Ustaliliśmy od razu ilość granych utworów i przerwy. Zdecydowaliśmy się na system cztery piosenki i przerwa. Co jakiś czas tańce miały być przerywane zabawami, co powinno rozruszać tzw. siedzących gości. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Ten zespół grał już na tylu weselach, że liczba może przyprawić o zawroty głowy. To także świadczy o ich popularności wśród weselników. Sądzę, że dokonałam właściwego wyboru.
Tyle przygotowań na jeden dzień – jednak wszystko da się zorganizować. Trzeba tylko chcieć albo poprosić kogoś o pomoc. W kwestii muzyki na taką uroczystość mogę chyba uważać się za specjalistkę. Jestem z siebie dumna, że udało mi się zarezerwować termin u rozchwytywanych muzyków. To będzie wspaniały dzień.